sobota, 16 lutego 2008

Sevgililer Günü


Sevgililer Günü, czyli Święto Zakochanych wygląda tu podobnie jak w Polsce. Wszędzie pełno czerwonych serduszek, różyczek i ogólnie jest czerwono.

Sklepy zachęcają do zakupów różnymi promocjami, podobnie telewizja podsuwa nam ciekawe pomysły na prezenty. Okazuje się nagle, że każda Walentynka wprost marzy o prostownicy do włosów i pierścionku z brylantem.
Nie ma tutaj tradycji wysyłania kartek, ale za to kwiaty, baloniki i czekoladki można przesłać ukochanej osobie za niewielką opłatą.
Nikt z zapytanych przeze mnie osób nie słyszał o Świętym Walentym.
Święto zakochanych jest tu obchodzone 14 lutego.

niedziela, 30 grudnia 2007

Jingle bells, jingle bells...

Zbliża się Nowy Rok więc to właśnie teraz przystraja się w Turcji choinki. Oczywiście nieliczni to robią, ale nawet ci nie wiedzą wiele o Bożym Narodzeniu.
W Turcji (z pewnością w Kayseri) panuje przekonanie, że Święta Bożego Narodzenia to to samo co Nowy Rok i wypadają one właśnie 31 grudnia.

Centra handlowe stroją się jak choinki, na wystawach światełka, sztuczny śnieg i bożo-narodzeniowe drzewka, wszędzie słychać "Jingle bells"... i wszystko to z okazji nadchodzącego Nowego Roku.


Nie mam nic przeciwko zapożyczaniu tradycji, jak ktoś chce mieć świąteczne drzewko niech ma, ale nie udawajmy, że jest ono symbolem czegoś zupełnie innego.
30 grudnia moi uczniowie życzyli mi "Merry Christmas" i w całej szkole słychać było "Jingle bells", czego nie było wcześniej.
Swoją drogą dlaczego akurat ta piosenka? Może ze względu na jej bezpieczną, bo nie nawiązującą do religii treść?


Udało mi się kupić w markecie choinke i parę drobiazgów do jej przystrojenia.
Drzewko jest niestety sztuczne, o prawdziwym mogę tylko pomarzyć.



piątek, 21 grudnia 2007

Kurban Bayram

ŚWIĘTO OFIAROWANIA / KURBAN BAYRAMI to jedno z dwóch najważniejszych świąt religii Islamu. Trwa ono 4 dni. W tym roku rozpoczęło się ono 20 grudnia.
Muzułmanie posługują się kalendarzem księżycowym, w którym rok jest krótszy o jedenaście dni, stąd terminy wszystkich świąt są ruchome.
Pierwszego dnia składane są ofiary-kurbany, czyli zabijane są w ofierze owce lub bydło.
Zdjęć nie będzie;)
Po zabiciu zwierzę dzieli się na częsci. Część mięsa i skóry oddaje się ubogim lub specjalnym organizacjom, część rodzinie i znajomym, a pozostałość należy do ofiarodawcy.

Tradycja ofiarowania ma swój początek w historii Abrahama, który to bardzo pragnął mieć dziecko. Obiecał nawet poświęcić to dziecko Bogu jeśli się narodzi. Bóg obdarzył go synem. Abraham zapomniał jednak o swym przyrzeczeniu. Pewnej nocy ktoś przypomniał mu o złożonej obietnicy i wezwał do złożenia syna w ofierze. Następnego dnia posłuszny Bogu Abraham zabrał dziesięcioletniego Ismaila w góry. Pod pretekstem nazbierania chrustu na opał zaprowadził syna do miejsca, które zobaczył we śnie.
Szatan próbował zapobiec ofierze zdradzając wszystko Hadżar, żonie Abrahama i samemu Ismailowi. Ismail jednak przeklął szatana i obrzucił go kamieniami. Stąd pochodzi muzułmański obrzęd symbolicznego kamienowania szatana podczas pielgrzymki do Mekki (najważniejszego miejsca Islamu). W miejscowości Mina, pod Mekką pielgrzymi rzucają w trzy słupy, symbolizujące szatana 70 lub 49 kamyków.
Kiedy Abraham wraz z Ismailem dotarli na szczyt góry Arafat ojciec z płaczem wyznał synowi co zamierza. Ismail, wzór posłuszeństwa poddał się woli Boga i ojca. Ten zamachnął się na syna. Wtedy to pojawił sie Anioł Gabriel mówiąc iż Bóg widząc jego wierność i gotowość zesłał mu owcę, którą to miał złożyć w ofierze zamiast Ismaila.

Tyle historii.
Przed Bayramem kupuje się dzieciom nowe ubrania, a w trakcie świąt podarowuje się im niewielkie sumy pieniędzy. Warto jest tez mieć w domu jakieś słodycze, gdyż dzieci lubią też chodzić od domu do domu składając świąteczne życzenia.
Drugiego, trzeciego i czwartego dnia odwiedza się rodzinę i znajomych, przy czym zasada jest taka, że to młodsi odwiedzają starszych. Jako, że Soner jest najmłodszy z rodzeństwa nas nikt nie odwiedził.
Goście częstowani są kawą, herbatą ciasteczkami i zawiniętym w liscie winogron ryżem (yaprak dolması, takie mini gołąbki przypominające wyglądem cygara ).

W Polsce również obchodzone było Święto Ofiarowania. Muzułmanów w naszym kraju jest około 25-30 tysięcy - to przede wszystkim studenci, biznesmeni, dyplomaci i uchodźcy z krajów islamskich.

piątek, 14 grudnia 2007

Brudasy

Uslyszalam kiedys od wszechwiedzacego Polaka (ktory to szczycil sie tym, ze byl az w Szczecinie), ze Turcy to brudasy.
Ciekawe jest to, ze zwykle najgorsze opinie na temat Turcji i Turkow maja ci, ktorzy nigdy w Turcji nie byli i zadnego Turka nie znaja osobiscie.
Ksenofobia to taka nasza dziwna cecha narodowa.


Wiekszosc Turkow to Muzulmanie i juz religia narzuca im dbanie o czystosc (przed kazda modlitwa, a modla sie 5 razy dziennie, nalezy umyc rece do lokci, twarz, wyplukac usta, umyc uszy, szyje i stopy).

Podobnie jak kiedys/nadal w Polsce przed wejsciem do mieszkan sciaga sie tu obuwie.

W kazdym mieszkaniu sa co najmniej dwie toalety, przy czym jedna jest przeznaczona dla gosci, dla ich wygody i chigieny. Zwykle jest ona obok drzwi wejsciowych.

Przeciatna pani domu sprzata codziennie. Codziennie wyciera kurze i odkurza cale mieszkanie. Nawet moja tesciowa, ktora ma juz 63 lata nie usiadzie dopuki mieszkanie nie lsni czystoscia.

Lazienki i toalety maja w podlogach otwory odplywowe wiec myje sie je doslownie zalewajac woda i szorujac. Podobnie zreszta jak balkony.

Zeszlej wiosny w ramach wiosennych porzadkow tesciowa zamowila mi sprzataczke.
Pani przyszla wymyla sciany w calym mieszkaniu, okna, wyszorowala kanapy w salonie i wszystkie dywany. Sprzataczki przychodza tu na caly dzien tj. od godz. 8 rano do 17.

Takze teraz tuz przed Kurban Bayramı (Swietem Ofiarowania) robi sie generalne porzadki (mycie okien, scian, szorowanie dywanow i kanap).

To tylko kilka przykladow potwierdzajacych jakimi brudasami sa Turcy.

P.s. Z pozdrowieniami dla Krzysia co to wszystko wie najlepiej;-)

czwartek, 29 listopada 2007

Pilates

"W zdrowym ciele zdrowy duch" tak wiec zapisalam sie na joge.
W szkole, w ktorej pracuje poza jezykiem angielskim jest tez szkola baletowa, szkola tancow latynoskich i wlasnie joga.
Przyszlysmy razem z Katharine (znajoma z pracy, przybyla do Kayseri z Kanady) o wyznaczonej porze, ale niestety okazalo sie, ze pani instruktor zrezygnowala. Kontrakt wygasl, przedluzyc nie chciala.
Nastawione sportowo postanowilysmy pocwiczyc same. Katharine cwiczyla wczesniej wiec poradzilysmy sobie bez pani instruktorki.
Nastepnego tygodnia okazalo sie, ze jest nowa instruktorka, ale tym razem nie joga, ale Pilates.
Z tego co udalo mi sie wyszperac w Internecie metoda ta bazuje na jodze wiec w sam raz dla mnie.
Pierwsze zajecia wzbudzily moje podejrzenia. Cwiczenia mialy byc wykonywane powoli, a tymczasem prawie aerobik. Rozciaganie po kilka sekund, rozna ilosc powtorzen po stronie lewej i prawej...
Na nastepnych zajeciach postanowilam wybadac wyksztalcenie pani instruktorki. Zapytalam wprost i uzyskalam szczera odpowiedz. Ukonczyla ona tygodniowy kurs w Stambule. Trenerzy byli Hindusami (wow:-P

Joseph Pilates (przewraca sie w grobie).


"BURASI TURKIYE" (tr. tutaj jest Turcja, powiedzonko czesto uzywane w celu uzasadnienia pewnych niecodziennych zasad, czy obyczajow panujacych w tym kraju).

piątek, 12 października 2007

Post post...

...czyli post, post i po poscie.
Koniec Ramazanu. Nastepny za rok.
Nie bedzie juz bebniarza probujacego nas obudzic nad ranem (mnie bezskutecznie, bo albo jeszcze nie spie, albo spie slodko i nie dam sie zbudzic byle bebnieniem).
Nie kupimy juz cieplego chlebka o 3. nad ranem.
Zjedlismy dzisiaj ostatnia rodzinna kolacje (trzeba bedzie zaczac cos gotowac u siebie:-P).

Skonczyl sie Ramazan zaczyna Ramazan Bayramı, czyli trwajace 3 dni swieto konczace post.
Dzisiaj, ostatniego dnia Ramazanu, rodziny odwiedzaja groby rodzinne.
Wybralismy sie z Sonerem na cmentarz. Niektorzy przynosza kwiaty, modla sie nad grobami. Ciekawy jest tez zwyczaj "podlewania" grobow. Zauwazylam, ze nawet groby na ktorych nie bylo kwiatow byly podlewane. Podobno wystarzczy niewiele, nawet szklanka, przy czym woda ma symbolizowac zycie.
Cmentarz w Kayseri.

Jeden z nagrobkow (widoczne na dole litery E i K wyznaczaja miejsce przeznaczone dla kobiety i mezczyzny, erkek-tr. mezczyzna, kadın-kobieta).


Tradycja jest tez kupowanie, szczegolnie dzieciom, nowych ubran. Wszyscy chca zalozyc podczas bayramu cos nowego wiec sklepy pekaja w szwach-niech zyje konsumpcja!

Pierwszego dnia dzieci odwiedzaja domy i prosza o slodycze lub drobne. Wypada zaopatrzyc sie w spore opakowanie cukierkow, gum do zucia, lizakow. Co tez zrobilismy.

Tego samego dnia odwiedza sie ludzi starszych z rodziny. Zapraszani jestesmy wtedy do salonu, czestowani kawa lub herbata i obowiazkowo czekoladkami. Przed poczestunkiem polewa sie dlonie gosci niewielka iloscia specjalnej wody kolonskiej (najczesciej o zapachu cytrynowym-nie lubie).

niedziela, 30 września 2007

Mevlana

Mevlânâ Celaleddin-i Rumi, zwany tez po prostu Rumi, urodził się 30 września 1207 roku i właśnie dziś obchodzone są jego 8oo. urodziny.
Urodził się on w Balch (na terenie obecnego Afganistanu). Większość życia spędził w Konii (tereny dzisiejszej Turcji) gdzie znajduje sie jego grobowiec i muzeum.

Mevlana był jednym z najwybitniejszych nauczycieli duchowych islamu i geniuszem poezji.
Jego najbardziej znanym poetyckim dziełem jest Mesnevi, sześcioczęściowy, złożony z dwuwierszy poemat uważany przez sufich (Sufizm-mistyczny odłam islamu) za drugą co do ważności świętą księgę po Koranie.
Najważniejszą ideą, leżącą u podstaw poezji Rumiego jest absolutna miłość wobec Boga i braterstwo wszystkich ludzi, niezależnie od wyznawanych poglądów i religii. Mevlana wywarł ogromny wpływ na myśl, literaturę i estetykę w świecie Islamu. Wielkość Rumiego, jako nauczyciela Islamu, mistyka i poety przyciągnęła do niego liczne grono uczniów, którzy nazywali go z szacunkiem „Mevlana”, czyli: „Nasz Nauczyciel”. Jego przesłanie miłości, tolerancji i pokoju jest obecnie niezwykle aktualne i wielu ludzi na całym świecie żyje według ideałów, które głosił. Jego poezje są bardzo popularne nie tylko w krajach muzułmańskich, ale także jest jednym z najbardziej poczytnych poetów w Europie i Stanach Zjednoczonych.

Rumi.
Mauzoleum Mevlany (Konya, Turcja)
Sarkofag Mevlany.
Rumi to takze twórca zakonu Wirujących Derwiszy (Mevlevi).
Korzenie Mevlevi sięgają XII wieku.
Charakterystyczną cechą uczestników tego zakonu jest medytacja w ruchu w postaci szeregu figur "tanecznych", z których najbardziej widowiskowym jest umiejętność szybkiego wirowania (stąd nazwa).
Wirujący mężczyźni symbolicznie odtwarzają zasadę obrotów kosmicznych. Jest to niezwykła technika ekstatyczna, pokazywana publicznie dopiero od 1922 r.
Rytuał symbolizuje podróż duchową człowieka. Wirujący derwisze mają zrzucić z siebie wszystko, co wiąże ich z Ziemią, zatopić się w ekstazie. Przed rozpoczęciem wirowania zrzucają z siebie czarne szaty, pozostając w długiej, nieskazitelnie białej sukni. Na głowach mają wysokie, filcowe kapelusze - znak nagrobka. Wirując wyglądają jak kwiaty.
Dla Mevlevi każdy szczegół sema (wirującego tańca) posiada znaczenie symboliczne.
Jednym przykładem może być ukłon, który każdy derwisz składa innym derwiszom przed i po ceremonii. Ten ukłon symbolizuje respekt i szacunek, jaki Mevlevi powinni żywić dla innych ludzi.
Sposób, w który derwisze trzymają ramiona i dłonie podczas sema również posiada symboliczną wymowę. Skierowana w górę dłoń uniesionej prawej ręki jest otwarta ku niebu - symbolizuje miejsce przebywania Boga, lewa dłoń skierowana ku dołowi - miejsce gdzie przebywa człowiek. Derwisz może więc być uważany jako przekaźnik łaski pochodzącej z góry, a którą on kieruje na ziemię.
Dla derwiszy taniec ten jest rodzajem modlitwy, która pozwala całkowicie oderwać się od świata i przybliżyć do Boga.
Rumi sam oddawał się tej praktyce, Mevlevi poszli jego śladem.
Muzyka towarzysząca sema posiada rowniez symboliczny wymiar. Mevlevi porównują żałosny dźwięk trzcinowego fletu (instrumentu o kluczowym znaczeniu w tej muzyce), do płaczu samotnej i zagubionej ludzkiej duszy tęskniącej do Boga.

Wirujacy Derwisze


Rok 2007 został ogłoszony przez UNESCO rokiem Mevlany Rumi – założyciela Derwiszy.